Powiedz komuś:
– nie śpieszy mi się,
– zrób to w przyszłym tygodniu,
– dolej mi trochę,
– kup mi coś słodkiego,
– posprzątaj,
to na 99,9% uzyskasz nie taki efekt, jakiego oczekujesz.
Niestety inni ludzie nie są wróżkami, żeby wiedzieć, co dokładnie masz na myśli.
Jak to się skończy?
– Nie śpieszy mi się.
Nie zostanie zrobione nigdy. Jak upomnisz się to wtedy dopiero zostanie nadany termin.
– Zrób to w przyszłym tygodniu.
Na bank zostanie zrobione w niedzielę i to na szybkiego, najpewniej kiedy w niedzielę rano zapytasz, czy zostało zrobione.
– Dolej mi trochę.
Doleje Ci albo za mało, albo za dużo (rzecz jasna w Twoim odczuciu).
– Kup mi coś słodkiego.
Na bank kupi nie to, co chciałeś.
– Posprzątaj.
Na pewno sprzątanie nie obejmie tego, co w Twojej ocenie było najbrudniejsze i wymagało pilnego posprzątania.
Jak precyzujemy?
– Nie śpieszy mi się
lepiej: Zgłoszę się po odbiór w czwartek o godz. 14
– Zrób to w przyszłym tygodniu
lepiej: Zgłoszę się po odbiór za tydzień w środę o godz. 12
– Dolej mi trochę
lepiej: Dolej mi do połowy szklanki
– Kup mi coś słodkiego
lepiej: Kup mi paczkę krówek firmy Wawel
– Posprzątaj
lepiej: Posprzątaj pokój tzn. (…i tu wymieniamy, np. odkurz podłogę, umyj podłogę, zetrzyj kurz, pościel łóżko, schowaj ubrania do szafy, a brudne do kosza w łazience).
Listy kontrolne Twym przyjacielem
W ostatnim przykładzie (o sprzątaniu) precyzowanie jest męczące, ale od czego mamy listy kontrolne! Siadasz na tyłku na 15 minut, spisujesz i gotowe. I, jako że sprzątanie jest czynnością powtarzającą się, taka lista kontrolna służy nam przez kolejne lata.
Czytelniku! Precyzuj swoje oczekiwania!