Reidar specjalnie dużo nie podróżuje. Gdy ktoś go zaprosi, to pojedzie. Raz był w Londynie dwa tygodnie. Czuł się tam tak sobie. Duże miasto, nie dla ludzi Północy.
– Po co tak biegają, pracują? Nie mają na nic czasu. Mogliby się od nas nauczyć żyć powoli. Mieć jedną lub dwie rzeczy zaplanowane na dzień, a nie cały kalendarz pełen wpisów.Sture też czasem odwiedza duże miasta i wtedy myśli tak: ten cholerny stres! Wszyscy biegną, depczą po innych, mają ponure miny. Dlaczego? Przecież wszystko mają. A oni tylko patrzą w te swoje komórki, tak dziwnie mruczą i mają takie martwe twarze.
– Chciałbym im wtedy powiedzieć: Ludzie, nie stresujcie się tak! Nie musicie zdążyć ze wszystkim, do cholery! Nie musicie być na wszystkich festiwalach, we wszystkich miejscach. Tak dużo osób dziś narzeka na depresje, cierpi. Biedni ludzie!