Kocham Polskę. Im częściej z niej wyjeżdżam, tym bardziej ją kocham.
Zauważyłam, że osoby, które mówią „Bo w innych krajach jest lepiej”, niezbyt często, niezbyt daleko i na niezbyt długo opuszczały Polskę.
Bo jeśli:
- pomieszka się w innych krajach (mniej lub bardziej cywilizowanych) trochę dłużej niż trwa wycieczka all inclusive albo gościna w rodzinie,
- zechce się żyć w wybranym kraju tak, jak jego mieszkaniec i na takim poziomie, jak wcześniej w Polsce, czyli np. samodzielne mieszkanie o określonym metrażu i w spokojniej okolicy, jedzenie ulubionych produktów, praca na podobnym stanowisku,
- zajdzie konieczność załatwiania dokładnie tych samych spraw, co mieszkańcy danego kraju (wizyta u lekarza, w urzędzie, zakupy różnego typu, reklamacja towaru itp.),
- pozna się lokalne konflikty (polityczne i społeczne),
to okazuje się, że już nie jest tak kolorowo.
Może czasami w innych krajach mają więcej słońca, ładniejsze drogi i nieco inną kulturę, ale proza życia codziennego (czyli suma wszystkich spraw, a nie tylko wybranych elementów) jest podobna, a – może trudno w to uwierzyć – czasami nawet gorsza niż w Polsce.
Doceń to, co masz i… weź się do roboty. :)